Darmowa energia, a łapanie piorunów.

Darmowa energia, a łapanie piorunów.

Gdyby ludzkości udało się „złapać” piorun mielibyśmy do czynienia z rewolucją ekonomiczną, ponieważ darmowa energia stałaby się faktem. Próby oraz ciekawe wyniki zostały w tym obszarze już osiągnięte, ale piorun chociaż potężny może okazać się niewystarczający do spełnienia potrzeb energetycznych.

Pierwsze realne osiągnięcia.

Benjamin Franklin łapał pioruny swoim specjalnie spreparowanym latawcem z metalowym kluczem i tym samym opatentował piorunochron. Wielu innych badaczy przypłaciło życie kumulując  wyładowania elektryczne(brak odpowiednich zabezpieczeń). Nauka w XXI wieku ocenia, że zmagazynowanie i przechwycenie takiej energii jest realne, ale nie można jej wykorzystać w celach typowo ekonomicznych. Nicola Tesla i jego transformator jest żywym dowodem na to, że stworzenie pioruna oraz jego wizualizacja to rzecz osiągalna, ale darmowa energia, chociaż była marzeniem jego życia jest do dzisiaj naukowym snem.

Ujarzmiona potęga piorunów.

Naukowcy zgodnie twierdzą, że burzowe wyładowanie elektryczne trwa zbyt krótko, aby dało się pozyskać solidną ilość energii. Samo łapanie piorunów, ich mocy jest możliwe. Przykład to klatka Faradaya oraz określonej wielkości kondensator. Innym sposobem na przechwycenie piorunów jest umieszczenie drucika przewodzącego prąd na mini rakiecie wystrzeliwanej w celach naukowych do chmur burzowych. Jest to zresztą najczęstsza technika badawcza.

Nieubłagana ekonomia.

Ocenia się, że jeden złapany piorun mógłby rozświetlać przeciętną 60 watową żarówkę przez około dwa miesiące. Zmagazynowanie oraz wyprodukowanie energii byłoby jednak stosunkowo droższe. Do tego dochodzi nieprzewidywalność burzy oraz samych wyładowań. Faktycznie istnieją technologie pozwalające na sztuczne jej wywołanie, ale biorąc pod uwagę koszty oraz efektywność po prostu nie opłaca się tego robić na komercyjną skalę. Przynajmniej w tej chwili.

Marzenie darmowej energii.

Na razie jesteśmy w fazie eksperymentów dotyczących ujarzmienia energii pochodzącej z piorunów. Naukowcy przez stulecia poświęcali się temu zadaniu, często tracąc przy tym życie. Dzisiaj mamy dostęp do tak zaawansowanej technologii, że możemy wytworzyć, a nawet złapać piorun, ale koszt energii jest nieadekwatny do naszych potrzeb. Wiara w darmową energię jest jednak stałą w dążeniach naukowych i nikt nie zamierza zaprzestać jej poszukiwania.